COOLEXTRAFORUM

mała · Gość

wpakowalam sie w bardzo kiepski uklad chyba jeszcze nigdy tak nisko nie upadlam. zakochalam sie a moze tylko mi sie tak wydaje, najlepsze w tym jest to ze jak w klasycznym melodramacie jest nas troje: on ja i jego dziewczyna wiem ze powiecie ze mam sie z tego wipisac najszybciej jak sie da ale czy to jest takie zle rozwiazanie :?: przeciez statystycznie rzecz biorac na 1 faceta przypadaja 2 laski :) moze to brzmi nie moralnie ale czy zycie jest sprawiedliwe czemu na tyle milionow facetow w tym zasranym kraju musialm sie zakochac akurat w tym ktory jest juz zajety. najlepsze jest to ze nawet jesli rzuci swoja dziewczyne dla mnie to ja nie bede go pewna no bo jaka bede miala gwarancje ze ja za chwile nie znajde sie na jej miejscu a wiem ze nie jestem pierwsza odskocznia od ich zwiazku ciekawa jestem co mi poradzicie

Fabcio · Wysłany: Wto 15:28, 28 Mar 2006 Temat postu:

Sama sobie poradz . Niby w czym ci mamy pomuc skoro sama uprzedzasz fakty ?

POCISK

Ja również myślę, że nie ma co się w to pakować, chyba że bardzo chcesz ale to już Twoj wybór i własne ryzyko.